Not logged in | Log in | Sign Up
nom w takich warunkach to można dyzo ciekawych scen na drodze zobaczyć;)
Z tego z wiem idzie do kasacji
Szkoda go, ale taki los ostrowieckich dwusetek.
Piękny berliet. A z jakiej paki do kasacji? Kto tak zarządził? Prezeska? Do garów kobieto, jak masz takie decyzje podejmować! No proszę, jeden prawdziwy argument za kasacją dziesięciotetnich autobusów, Hmm?
Te dwusetki choć 10-letnie są w gorszym stanie technicznym niż np.414 czy 419.Wystarczy zobaczyć autobus o nr bocznym 203,który stoi na bazie i umiera.
Co to znaczy są w gorszym stanie? Jak dla mnie to puste słowa. Takie tłumaczenie w stylu rzeczników, jakoś mnie nie przekonuje.
Pytający-spójrz na opis 419, to wszystko będziesz wiedział, ktoś tam prawdę napisał że te ex-gazowce to najgorsze autobusy w dziejach komunikacji miejskiej w Polsce.
To ciekawe, bo w Kutnie jeżdżą nadal wszystkie, w Przemyślu również i w podwarszawskich Łomiankach też. Jedyny taki dostarczony do Ostródy jest z kolei uważany za najlepszego z Berlietów. W Toruniu nikt nie myśli wycofywać tych autobusów. Cały czas mowa o rzekomo feralnych rocznikach 1999 i 2000. Po prostu nie wierzę w "argumenty" MPK. Wątpliwości budzi samo założenie, że w ciągu dwóch lat tabor ten zostanie wycofany. To sprawa w sam raz dla dziennikarzy interwencyjnych. Proszę, tak oto w jednym z biedniejszych miast Polski, miejscowe MPK wycofuje sprawne 10-cio letnie autobusy, pod pretekstem że muszą być wycofane w ciągu dwóch najbliższych lat.
To są dobre wozy, ale wymagają przeprowadzenia NG i w miarę ludzkiego traktowania. W Ostrowcu nie zaznały ani jednego ani drugiego. To jest naprawdę chore żeby w 2013 robić NG peerki a kasować wóz z `99...
Pewnie włodarze MPK wychodzą z założenia, że po naprawie głównej dalej będą się psuły i wymagały inwestycji.Wolą naprawić starą peerkę i mieć spokój na kolejne 10 lat.Główną rolą autobusu jest wożenie ludzi czyli zarabianie pieniędzy, a nie stanie na warsztacie.
oni tam ledwo wiążą koniec z końcem, a wy taaakie tematy poruszacie.
No więc właśnie o tym piszę. Bieda aż piszczy, a niegospodarność pełną gębą ( albo i ryjem ). Berliety to najtańsze wozy klasy MAXI zarówno w serwisie jak i eksploatacji. Doskonałe na miasta średniej wielkości, o przeciętnych potokach pasażerskich, nieobciążających ich delikatnych kratownic. W tej sytuacji ekonomicznej zarówno egzemplarze 20-letnie, jak i 10-letnie powinny pozostawać w ruchu. Niedopuszczalne jest kasowanie egzemplarzy z lat 1999- 2000 pod idiotycznym pretekstem, przypuszczalnie tylko po to, aby zrobić miejsce pod inny (używany lub nowy) drogi w eksploatacji tabor, którego kosztów, pasażerowie nie będą w stanie udźwignąć (podwyżka cen biletów o choćby 20 groszy przyczyni się do wygaszenia popytu). Jeżeli kasacje nie zostaną wstrzymane, a na horyzoncie pojawi się widmo dostawy używanego złomu, trzeba będzie zawiadomić stosowne organy, celem sprawdzenia ewentualnych powiązań MPK z importerem.
Szanowny przedmówco,bardzo podobna sytuacja(jeśli chodzi o kasację autobusów)jest w PKS Ostrowiec.Kasowane są Autosany H-10 z 2000r,a ostatno skasowano Jelcza PR110 w wersji turystyczne po NG w 2001r,podczas gdy jeszcze jeżdżą H9 30-letnie.Musisz zrozumieć, że polskie autobusy z tamtego okresu to wyjątkowy szmelc.A przecież PKS Ostrowiec to jedno z wiodących przedsiębiorstw w kraju i trudno im zarzucić braku gospodarności.
Z którego okresu, bo Autosan H10 z 2000 roku na pewno nie był z tego samego okresu co Jelcz przechodzący w 2001 NG. Sytuacji PKSu nie znam, ale przypuszczam, że kasują tabor dalekobieżny którego eksploatacja na liniach lokalnych lub regionalnych nie jest opłacalna. Z drugiej strony, aby utrzymać pozycję lidera w segmencie przewozów dalekobieżnych, trzeba mieć wozy klimatyzowane z WiFi i kibelkiem. Z produktów Jelcza ten standard spełnia jedynie podwyższona Ewa. Sądzę że przyczyną kasacji autokarów Jelcz i Autosan, było ich moralne, a nie techniczne zużycie. W przypadku komunikacji miejskiej, zwłaszcza operującej w mieście z ograniczonymi możliwościami budżetowymi, należy przyjmować inne kryteria. Tu nie ma miejsca na klimatyzację, Euro 5 i spalanie na poziomie 45l/100 km. Podstawowy standard w klasie maxi przy najniższych kosztach eksploatacji oferuje Jelcz-Berliet i te autobusy powinny przez najbliższe lata jeździć po Ostrowcu. Nie przyjmuję argumentacji, że roczniki 1999/2000 są na tyle wadliwe, że trzeba je wyrżnąć a priori. W wielu miastach te roczniki jeżdżą i nikt nie myśli ich z założenia kasować.
Nikt o tym jeszcze nie napisał? Przecież #201 jest na warsztacie remontowany, ma spawaną kratownicę. Jak dobrze pójdzie to we Wrześniu wyjedzie #204 też był spawany więc przez jakiś czas też pojeździ. We wrześniu też mają przyjść (obiło mi się o uszy tylko) 3 MAN`y jakieś. Pewnie coś podobnego do #110, #111.
Matko, ten autobus zmartwychwstał, widziałem go na włąsne oczy.