Not logged in | Log in | Sign Up
I jak komunikacja sprawdza sie po reformie? Nie ma jakichś prostestów i narzekań? Nie znam Sanoka z perspektywy preferencji komunikacyjnej mieszkańców - ale cały projekt zmian wydaje się być sensowny. A możesz podać gdzie teraz pojawiają się M09LE i M12LE?
Protesty i narzekania są i to sporo. Nie dziw się, gdybyś Ty miał w swoim mieście 17 linii + warianty (czyli prawie 30) i autobusy w miarę często (co z tego, że część linii woziła powietrze) a tu nagle okrajają do 7 to nic dziwnego, że ludzie protestują. Część osiedli nowe trasy nie przypadły do gustu głównie ze względu na pogorszenie oferty przewozowej. Dlatego też miasto zapewnia, że zbiera uwagi mieszkańców i do końca roku będą zbierac opinie co poprawić, co ulepszyć i co zmienić. Także wszystko wyklaruje się dopiero początkiem 2013r. Co do M09LE - jeżdżą na wszystkich liniach, natomiast M12LE - tylko w dni robocze głównie na linii 5 do Zagórza oraz 6
Na pewno prywatyzacja komunikacji miejskiej? Czy może po prostu podział dotychczasowej i utworzenie nowej spółki?
Faktycznie, niezbyt jasno wyraziłem się w opisie. Już poprawiam
Reforma reformą, ale jak ktoś robi podstawowe błędy, to żadna reforma nie będzie przyjęta. Wystarczy przyjrzeć się wspólnym odjazdom linii 5 i 6* z Zagórza do Sanoka, np. popołudniu: 12.07,17*,37, 13.17,27*,57, 14.07*,17,57, 15.17*,27,47*,57. Nie trudno zauwazyc, że autobus jest 12.07, potem po 10 min, a nastepny po 20 min i nastepny po 40! min. Potem znowu 10 min odstepu i extra kolejne 30 min oczekiwania do 13.57. Każdy by się wkurzył na taką reformę.
@mario: Nie wymagaj od firmy bądź co bądź komunalnej, która rozkładu jazdy nie zmieniała od lat 80-tych (w sensie na większą skalę), że nagle wszystko zostanie właściwie zrobione. Takich kwiatków jest zresztą więcej. Np. sprawdź sobie nowy rozkład "1" i "7" po 15:00. Z przystanku przy Kawczyńskiego pierwsza linia odjeżdża o 15:10, druga 15:05. W praktyce "7" oczekuje na Stróżowskiej aż nadjedzie "1" po czym jedzie za nią i tak 2 autobusy dublują się na pewnym odcinku. Poza tym kierowcy z SPGK też narzekają - kursówki są ułożone na styk. Na pętlach jest góra 3 minuty postoju, więc w razie spóźnienia (a korki w Sanoku są nagminne niestety) już na starcie kolejny kurs jest opóźniony, a nadrobić nie ma jak. Tutaj też dochodzi problem sprzedaży biletów przez kierowców, który dodatkowo generuje spóźnienia. Wprawdzie miasto zarzeka się, że robi wszystko, by poprawić dostępność do biletów jednorazowych i zwiększyć punkty ich sprzedaży, ale póki co idzie to opornie i dopiero w/w biletomaty mogły by to usprawnić. Na linii 5 i 6 rozwalono bardzo dobry 15-minutowy takt w szczycie roboczym poprzez puszczenie "6" do Zasławia, która docelowo ma uzupełniać "5".
Teraz czytając komentarze pod pozostałymi zdjęciami, widzę, że zmiana wygląda dobrze tylko na papierze (zapewne urzednicy też tylko od tej strony o niej myśleli). Sugerowałem się faktem, że nowa siatka połączeń jest optymalna i zapewnia połączenie na wszystkich wcześniej obsługiwanych trasach. I skoro szumnie zapowiadali takty to im to wyjdzie. Bo szczerze dale każdego pasażera lepiej jest mieć siedem regularnych linii niż siedemnaście (w tym może trzy kursujące więcej niż kilka razy na dzień) linii krzaków.