Not logged in | Log in | Sign Up
Ulep a nie cudo... Jeszcze tyle nieścisłości w historycznym modelu w życiu nie widziałem :O
Bożeee, wiedziałem że zaraz ktoś wyjedzie z tekstem że niezgodny z oryginałem... Bo przecież Chris_C jest znany z działań na polu odbudowy zabytków i na pewno zrobiłby to lepiej. Okej, to nie jest autobusy idealny, ale jest i to pierwszy taki w Polsce po kompleksowym remoncie (chyba)!
Dokładnie! Kraków robi mistrzowską robotę w kwesti zabytków. Rzeszów się przy PR110 przeoknuje jakie to cieżkie zadanie. Więc pełen szacunek dla MPK Kraków. Ale najłatwiej jak Chris-C przyjść i skrytykować...
Jaki by nie był, prezentuje się wyśmienicie. Wyrazy uznania dla MPK za odbudowę takiego autobusu. Swoją drogą, czy ktoś pamięta czy występowały w Polsce IK620 z małym świetlikiem?
@Tyszek - Trzeba zacząć, że Kraków posiadał Ikarusy z roczników 1960, a wóz jest starszy o 4 lata. Nadkola w wozach z rocznika 60 (na który jest stylizowany) powinny być na końcach spłaszczone jak w warszawski pługu. Te roczniki nie posiadały też bocznych ekspozytorów na tablice tylko w zależności od miasta wieszaki na tablice przed albo za pierwszymi drzwiami. Do tego brak charakterystycznych wyłupów na zderzakach przednich.
@Chris_C
Myślę, że te nadkola mają największe znaczenie dla osób ciekawych przejażdżki zabytkowym autobusem.
I jeszcze brak przeglądu i OC (chyba, że załatwione na szybko przed imprezą? ).
Kraków taki zajebisty! (tym razem w pozytywnym tego zwrotu znaczeniu)
No bo to pierwotnie był 630.03, jak do nas przyszedł to nie miał drzwi z tyłu.
No to w sumie chyba on jest już w bazie i można go scalić. 630 w Polsce był tylko jeden w ostatnim czasie.
Ikarusy 620/630 przestano produkować 46!!! lat temu. To, że ten autobus jeździ, to że tyle detali udało się odtworzyć i to, że zazdrości nam go cały świat (łącznie z przyjaciółmi z Węgier) stawia go w absolutnej czołówce autobusów zabytkowych w Europie. W Polsce jest 5-10 osób, które serię 200 (!) znają w dość dobrym stopniu i wiedzą jak co ma wyglądać. O Ikarusach serii 600 wiadomo tyle co na kilkunastu zachowanych zdjęciach. Krytykować to można Ikarusa 260, do którego części rosną na drzewach. Tutaj widziałem oczywiście kilka błędnych rzeczy, ale to w ogóle grzech byłoby o nich nawet wspomnieć, bo za takie przewinienia bóg Trilex zrzuca niewiernych na wieczny niebyt w świecie pasjonatów komunikacji.
@Mozard: jeżeli masz na myśli ten wóz - http://phototrans.eu/15,324581,650.html - to to jest inny.
Czy ktokolwiek mówi, że to auto to rocznik 1960 (a dokładniej 1959, bo takie były w Krakowie)? Nie, to rocznik 1964 i wyposażenie jest jak najbardziej odpowiednie.
Podwozie ma oznaczenie 630.03 bo takie ma (i nie jest to pojazd ze zdjęcia ze Słowacji). Czy szanowny Pan znawca od ulepa może mi powiedzieć o znanej mu choć jednej różnicy pomiędzy podwoziami modeli 630 a 620?
I jaki ma to wpływ na możliwość lub niemożliwość zastosowania w poszczególnych odmianach? Z przyjemnością skonfrontuję to ze swoją wiedzą w temacie, który przez ostatnie pięć lat zaprzątał moją głowę.
Tak, auto zostało złożone z kilku, a może nawet z kilkunastu aut.
Jakie ma to znaczenie dla całości? Czy tak nie robimy w przypadku remontu innych bardziej popularnych marek? A jak należy postępować zatem w przypadku samochodu, który nie ma swojego odpowiednika w jakiejkolwiek postaci w Polsce?
Zapewne części do Ikarusa sprzed półwiecza leżą na półkach sklepów, magazynów, garaży. Nic, tylko brać. Zapewne z nadmiaru części tak wiele autobusów Ikarus w odmianach 620 i 630 jeździ po Europie. No właśnie ile? Jeśli się nie mylę to palcy obu rąk starczy nawet gdy pod uwagę weźmiemy eksponaty z Rosji...
Oczywiście jest kilka kompromisów. Te przy odbudowie tego typu zawsze muszą wystąpić, ale zapewniam, że dotyczą drobiazgów, które z chęcią uzupełnimy po dostarczeniu oryginalnych elementów.
Dziękuje za miłe słowa dotyczące odbudowanego pojazdu. Słowa uznania zawsze dają siłę do dalszego działania. A jest, zapewniam, co robić...
Ogólnie dyskusja nie ma tu sensu, bo i do porozumienia nie dojdziemy, a kilkoma argumentami mógłbym się mocno pokłócić (sam fakt dorobienia nawet odpowiednich blach - znam odpowiednich ludzi który robią takie rzeczy "od ręki"). Wyraziłem własne zdanie i tego się trzymam.
A co samego podwozia: Tu pretensji nie mam, bo wiadomo to się nie weźmie od ręki (tu się zgadzamy) ale kilka rzeczy można było zrobić inaczej i zostały pominięte. Do tego wóz jest dla mnie, historycznie mało wartościowy: Nie ta wersja, nie to wyposażenie.
Szanowny Panie Krzysztofie K.
Wystarczyło dziś podejść i porozmawiać, zapytać, dowiedzieć się. Był Pan przecież na wystawie przy autobusie ale wówczas nie wspominał Pan błędach czy złych elementach.
Nie wiem o jakich blachach robionych "od ręki" Pan mówi, ale przyjmę je jako Pana wkład w odbudowę i wszystkich poinformuję, także tu pod zdjęciem, o ich przekazaniu na rzecz autobusu.
Zatem do dzieła.
Panie K. Wez pan nie pierdziel już
Kawy się napij bo gwiazdorzysz....
Czy pod każdym zdjęciem nowego zabytku musi rozpętywać się gównoburza!? Dajcie spokój, autobus jest śliczny! Nie ma co się spierać o detale, których nie ma szans dostać. Odbudowa tego, i każdego innego w tym wieku, autobusu kosztuje górę pieniędzy i chylę czoła nisko MPK Kraków za podjęcie się tak trudnego tematu. Z zazdrości obgryzłem już wszystkie palce. Ile bym dał za taki wóz w mojej kolekcji!
Malkontentów, którzy nie rzucili się nigdy na głęboką wodę posiadania własnego zabytkowego autobusu (o budowaniu kolekcji nie wspominam) słucham na zasadzie "jednym uchem wlatuje, a drugim wylatuje". Konstruktywna uwaga to rzecz dzisiaj rzadko spotykana! Radzę luzować suty i cieszyć się tym pięknm Ikarusem. Ja osobiście czekam na jakieś informacje odnośnie możliwości obejrzenia tego eksponatu na żywo przy dowolnej okazji!
Podsumowując uważam że Chris_C nie ma czego już szukać pod tym zdjęciem. Dziękuje.
JPRDL. Czytam i mi się słabo robi.
Panie Jacku. Pamiętam jak Pan nas odprowadzał po hali gdy kończyliście przegubowego ogórka, pokazywał nam Pan pewne rozwiązania które musieliście wprowadzić ze względu na brak oryginalnych części itp. Jak się śmieliśmy, że to i tak za chwilę zostanie wytknięte przez marudy itp. Po chwili oglądaliśmy ramę od 620 która stała przy ścianie i wtedy Pan powiedział, że to będzie wyzwanie ale za chwilę kończycie ogórka to będzie wolna głowa aby się tym tematem odpowiednio zająć. Wiem, że było ciężko ponieważ swoimi kanałami co jakiś czas miałem informacje na temat postępów prac ale byłem pewien, że efekt powali na kolana. I powalił. Moje wielkie gratulacje.
Mieliśmy wozy z tego rocznika w Łodzi, różniły się jedynie tym, że miały duży świetlik z przodu. Natomiast rocznik 1959 miał taki jak powyżej. Różnica żadna. Natomiast co do zdjęć: potrafią wprowadzić niekiedy nieźle w błąd. Wiele osób zapomina jaki to był wesoły okres i, że remontowano na sztukę i byle jak a wozy na fotografiach mogą już posiadać uproszczenia wprowadzone przez warsztat czy zakład remontowy. A pamięć ludzka jest zawodna. Chylę czoła za efekt.
Co do propozycji Łukasza: bardzo chętnie. Pakuj zadek w Ikarusa, ja po drodze pakuję Przemotza i biorę swojego czerwonego, Tatuś dojeżdża do Jaworzna gdzie zgarniamy Adriana i jedziemy w konwoju do Krakowa oddać hołd i liczyć na to, że uda nam się z tym wozem zrobić wspólne zdjęcie
Na inżynierię internetową Coffiego to nawet nie chce mi się cokolwiek odpisywać. Pisać łatwiej niż działać w realu...
Ja tą gówno burze odbieram tak: znaleźliśmy trochę śmieci i trochę resztek które zlozylismy i pomalowalismu ładnymi farbkami. Chwalimy je!
Nie mówię że robota jest spartolona, bo autobus jest piękny, ale nie można przyjąć oczu na drobiazgi
*przymykać oczu
Szacun wielki dla MPK Kraków za ten zabytek, nigdy bym się nie spodziewał, że Ik620 zostanie odbudowany w Polsce.
jak dzieci
żal dupę ścisnął, że ktoś ma...
skoro on ma to ja będę się mądrował...
@Dziki to kiedy? żebym wolne miał
Chris_C dziwi się dlaczego praktycznie nikt z miłośników i to nie tylko naszych krakowskich, go nie lubi... Krzysztofie taki Ikarus to nie "uneł".
Panie Jacku, podziwiam nie tylko za efekty pracy przy tym wspaniałym autobusie, ale także za kulturę i opanowanie w dyskusji, co przy takich emocjach nie jest łatwe.
@Kamilg - Nie bez wzajemności część "prawdziwych miłośników" mnie nie lubi
Chris_C rzeczywiście jest to powód do dumy...
No! W sumie jakby MPK Kraków robiło jakąś taką paradę to jakby nas zaprosiło to byśmy wzięli dupę w troki i byśmy jakimś naszymi klamotami przyjechali by trochę poziomu pozaniżać.
właśnie tak sobie poczytałem te komentarze i zastanawiam się czy jest sens skupiać się na komentarzach. Skoro nikt nie widzi nic złego zakłamywaniu historii, że tak na pewno wyglądały te które u nas jeździły, to coś tu jest nie tak...
Nie mniej jednak naprawdę piękny autobus...
PS: To kiedy ściągamy 13N które do Huty jeździło?
Prawda jest taka, że nie zachowaliśmy żadnego całego Ikarusa 620, tak jak żadnego całego przegubowego Jelcza ogórka, żadnego Rugby, żadnego Jelcza PR100, żadnego Chaussona i jeszcze paru innych sprzętów. Taka jest prawda. I jest 2017 rok i widzimy to co na zdjęciu powyżej - czy ktoś widzi coś złego w tym zakłamaniu? Ja nie i mam nadzieję, że MPK Kraków i KMKM Warszawa jeszcze trochę nam pokłamią, przywracając do życia autobusy, których już nie ma
A wracając do meritum - czy jest szansa na odtworzenie historii tego egzemplarza, czy to niemożliwe, czy może w ogóle nie warto nawet próbować?
Wyrazy niesamowitego uznania dla wszystkich osób zaangażowanych w ten projekt! W końcu nie trzeba pokazywać dzieciom jak wyglądał "osiołek" na modelu z gazetki, tylko będą mogły zobaczyć same, na własne oczy. Nie mogę się doczekać okazji do przejażdżki. Tak jak napisał wyżej Empi -
w przypadku tego autobusu śmiało można powiedzieć, że "historia ożywa". Piękne dzięki! Malkontentów pozdrawiam środkowym palcem.
O autobusie nie będę się wypowiadał, bo TOTAL nie oddaje w 1% tego co można by o nim dobrego napisać. O nim i o jego twórcach, którzy podjęli się tego wyczynu. Odrestaurowanie takiego pojazdu po półwieczu sprawia, że brak mi słów, mojemu ojcu i wujowi, którzy podróżowali tym za młodu. Wielki szacun.
@Paweł Adamus: Kwadratowe świetliki przednie były w Polsce na pewno, przynajmniej w Łodzi.
@pozostali: Napisałbym - nie karmić trolla, ale nie mogę jednak przejść obojętnie wobec skrajnej głup... nazwijmy to dyplomatycznie - malkontenctwa, które tutaj szerzy jeden z osobników. Po zdjęciu profilowym jegomościa oceniam, że ma z 80 lat, przepracował 50-55 lat na warsztatach, m.in. przy Ikarusach 620 i zna je do ostatniej śrubeczki, więc wie co mówi.
Nie mówię tego jako fanatyk i wiem, że każdy może mieć własne zdanie, ale co do krytyki Ikarusa 620, których na świecie jest kilka, czy Jelcza 021, który jest tylko jeden, to moje zdanie jest jedno - powinno się takich palić na stosie :P
Na stronie kolegi Wojtka Dębskiego można co nieco dowiedzieć się nt. różnic w kolejnych wersjach Ik620 dostarczanych dla Łodzi. W innych miastach podejrzewam, że mogło być podobnie. Różnic jest zbyt wiele, a wozów zbyt mało, aby wiernie odtworzyć każdą wersję.
Zapomniałem o adresie: http://www.mkmlodz.webd.pl/ikarus620/strikarus620.htm
a dla mnie jesteście wszyscy jebnięci i to zdrowo.
coffee jest szczytem wszystkiego ale inni nie lepsi nikt z was nigdy na oczy nie widział takich autobusów a się wypowiada jeden madrzejszy od drugiego sami internetowi szpece od siedmiu bolesci.
a sam Ikarus choć piekny, nigdy w tej wersji nie wystepował w krakowie.
Na całe szczęście, nikt nie remontuje tych wozów dla poklasku na phototrans.eu. Czekamy teraz na M11
Dla mnie remont M11 w Krakowie gdy obok mają M11 w Nowym Sączu to trochę bez sensu.
http://phototrans.pl/14,59812,0,Jelcz_L11_2_KVA_9118.html -> taki autobus!
Coffee po pierwsze, już dużo razy był ten temat poruszany, nie występuje w Krakowie coś takiego jak "prawdziwi miłośnicy" i ci nieprawdziwi. To jest wytwór wyobraźni kilku osób które uważają że osoby działające w KKMK oraz osoby niezależne ale pomagające przy różnych kwestiach obsługi, remontów czy KLM to są ci "lepsi miłośnicy" których MPK kocha, ale to nie jest prawda. My pomagamy przy tych pracach dla całego środowiska a nie tylko dla siebie. Dobrze wiesz, że gdybyś kolokwialnie przestał kłapać a wziął się za robotę parę lat temu to też byś był "lepszym miłośnikiem". Ja, ani nikt ze znanych mi osób które są nimi nazywane nie czujemy się tak. Dla świętego spokoju wszystkich tutaj zgromadzonych czekamy na obiecane części od Ciebie albo chociaż na namiary na nie, informacje na temat pojazdów, zdjęcia też się przydadzą. Jeśli dalej uważasz że to takie łatwe odbudować pojazd z którego był tylko szkielet i który nie jeździ od pół wieku i również tyle jest już nie produkowany to pokaż co Ty potrafisz, wszyscy chętnie tu zobaczymy co stworzysz i na jakich częściach i z jaką dbałością o detale.
A teraz moja osobista dygresja do Ciebie. Jakoś zawsze gdy przy okazji jakiegoś wydarzenia komunikacyjnego w Krakowie się widzisz i podejdziesz to zawsze rozmawiamy i nikt z nas nie okazuje do Ciebie jakieś urazy czy tego jak wynika z Twoich komentarzy nikt nie traktuje Ciebie jak "gorszego miłośnika". Za to Ty odpłacasz się absolutnym brakiem szacunku do drugiego człowieka w internecie i tylko tam. Szczerze powiedziawszy pasuje tu stwierdzenie "mocny w necie, słaby w świecie". Jak masz jakieś zastrzeżenia co do każdego z nas, pomagających przy wozach czy KLM to podejdź i o tym powiedz, a nie wylewasz swoje żale w internecie i obgadujesz za plecami bo dużo razy słyszałem plotki na mój, czy innych osób temat. Jesteś dorosłym, żonatym facetem a zachowujesz się jak nastolatek. Tyle w temacie.
Tak, nigdy nie za wiele: W Warszawie, Białystok, Brzydgoszcz, Paterek, Gdańsk x 2, Poznań, Nowy Sącz, Sosnowiec. Moja idea jest taka, że najlepiej jest tak jak to jest w Czechach. Większość tamtejszych firm ma schowany gdzieś jeden lub kilka autobusów muzealnych. I jak zrobią zlot to okazuje się, że mamy kilkadziesiąt różnych autobusów na zlocie. U nas niestety to niemożliwe ale załóżmy, że takie MPK Wrocław ma przegubowego ikarusa, MPK Świdnica ma PR110, Wałbrzych ma ikarusa 260, PKS Kłodzko ma Zemuna a MZK Jelenia Góra M11 a legnica kolejnego ikarusa 280. Do tego jakiś L11 schowany na szopie w Dzierżoniowie. I już mamy kolekcję kilkunastu autobusów muzealnych w regionie a utrzymanie floty zabytkowej nie obciąża aż tak bardzo każdej firmy z osobna i jest się czym pokazać. Ale ja to tylko pustynię widzę.
Fajnie by było jakby PKM Sosnowiec miał zabytkowego Ikarusa 556 i Ikarusa 66. Wtedy możemy powiedzieć że mamy zabytki każdego powojennego modelu komunikacji miejskiej. Wszak nie mamy Sanosów. Ale to marzenie, które raczej nigdy się nie spełni.
O Sanos S14 - to by było wyzwanie na poziomie MPK Kraków. M11 to łatwizna
Aaaaale kiedyś było blisko do S14! Udało mi się namówić PKSW na wyprzedaż z AMW, ale w ostatniej chwili zrezygnowali z zakupu. To było z 10 lat temu.
Powoli ze słynnego "Kraków taki zajebisty" z przekąsem, robi się "Kraków taki zajebisty" bez przekąsu. Panowie, a może by tak Polgar odwiedzić tym 620?
Tak sobie przeglądam sprzęty wyremontowane przez Krakusów i przeszła mi przez głowę myśl, że nie zdziwię się za bardzo, jeśli za pewien czas z jakiejś smoczej jamy wyskoczy Star N52 albo co najmniej "Bałtyk". Ludzie, przecież wy dokonujecie niemożliwego... Gratuluję!
ikarus: zejdź na ziemię. przecież oni za każdym razem robią cię w balona w tej wsi i wycofują się w ostatniej chwili.
Bałtyk ani Sanos nie wchodzą w grę, krakowskie MPK nigdy ich nie eksploatowało. Znając podejście Jacka, poprzeczka będzie wysoko. Star (a właściwie jego replika) jest raczej w sferze kosmicznych marzeń, chyba że jakimś cudem znalazłaby się fabryczna dokumentacja. Obstawiam, że prędzej mógłby to być Mavag Tr5, pewnie gdzieś za jakąś węgierską chałupą jakiś wrak zapuścił korzenie. Węgrzy już takiego odrestaurowali: http://img11.deviantart.net/8de2/i/2015/153/8/7/mavag_tr5_by_thekkkno2gallery-d8vqaq0.jpg
Co by to nie było, trzymam kciuki!
Dzięki za miłe słowa.
Jak już wspomniałem wcześniej to nie tylko miły okład dla własnej próżności ale przede wszystkim impuls do dalszego działania.
Nie ukrywam, że wyzwanie w postaci Ikarusa 620 było spore, ale czym byłoby życie bez dalekich celów? Co najwyżej trwaniem.
Star N52? Przyznam, że chętnie bo czymś takim miałem okazję jechać i na wielu rodzinnych zdjęciach taki samochód jest. Dokumentacja nie jest problemem. Problemem jest to o czym się nie mówi a do życia jest potrzebne. Na zachodzie takie projekty są często publicznie znane a przez miłośników także tych zza komputera finansowane. Zamiast siedzieć przed monitorem i klepać głupoty o "ulepie" gdy się niewiele umie ale rozumie świat tak jak należy to bierze się nieco więcej godzin pracy a zarobione pieniądze przesyła tym co wiedzą co i jak.
U nas zbyt dużo teoretyków, którzy mają spore kłopoty z polską pisownią ale żadnych z rzucaniem kalumnii. Zamiast wspomóc chętniej by w łyżce dziegciu utopili. To z tego powodu zbyt dużo informacji o kolejnych przedsięwzięciach nie ma
Jetem optymistą i mam nadzieję, że i to ludzkie nastawienia do działania innych zmieni się.
@Tatuś: zapomniałeś o Płocku i Częstochowie, i na Śląsku coś jeszcze zostało chyba po Tarnowskich Górach. A Białystok, to chyba tylko oni wiedzą czy coś tam żyje.
A może kiedyś ponownie samodzielnie na krakowskie ulice wyjedzie ten pojazd:
http://www.phototrans.eu/14,9196,0,Scania_CR111M_59_47740.html
O ile wiem tego też nikt w Polsce nie zachował...
Zapomniałem, że w Polsce nie ma takich zabytkowych autobusów jak chociażby ZIS-y 155. Karosy SM11 z automatem Pragi 2M70. a nawet licznych TAM-ów AS3500E, 150A11 oraz 190A11. i również też nie ma krótkich Ikarusów-Zemunów IK4VP z mordką Honzika