Not logged in | Log in | Sign Up
Jakaś przekładnia jest, bo przy 40 km/h słychać jak spadają obroty silnika.
Jesteś pewien, że modelu elektrycznym? Niczego takiego nie zauważyłem, ale może tylko nie zwróciłem uwagi.
No jestem ciekaw przetargu i ofert, chcą testować jeszcze jakieś elektryki?
@Misiek194: tak, jestem pewien. Możesz dopytać autora tego zdjęcia http://open.phototrans.net/14,994008,0,Volvo_7900_Electric_12_0m_714.html , który jednocześnie był kierowcą testującym.
Wave: Byle nie jakiś ursus, bo to się nie nadaje do niczego. Miałem ostatnio okazję jechać w Warszawie, napęd w porządku, ale sam autobus to trzeszczy nawet na równej drodze no i toporny strasznie.
Trzeszczy jak Solaris Trolino IV
Zapewne będzie coś drogiego. Bo miasto jest bogate i będzie kupować najdrożej jak się da, ale jakość się nie liczy
Wave: Przykro mi, ale nie rozumiem. Po pierwsze miasto bogate nie jest. Wręcz przeciwnie - zmaga się z największymi kłopotami budżetowymi od lat. Jeśli chodzi o elektrobusy to z zasady nie będzie tanio i to niezależnie od wyboru producenta - trzeba liczyć grubo ponad 2 bańki za pojazd. Zresztą wcale nie o to chodzi, aby było tanio ale sensownie. W tym przypadku sensownie byłoby oprzeć projekt elektromobilności o już posiadaną infrastrukturę trolejbusową. Tymczasem forsowane są klasyczne elektrobusy, bo są akurat pieniądze z Unii do wyrwania. Za sensowne trudno też uznać zamiar przekazania ich do PKA i operowania nimi w centralnej i południowej części miasta, daleko od bazy na Platynowej.
Nie wiem, czy sensownie, czy nie, ale jest ustawa o elektromobilności, która nakłada na operatorów pewne obowiązki i związane z nimi terminy. Jakiś tam procent floty musi być zeroemisyjny. Dlatego pójdą do PKA. W Białymstoku nikt by nie ogłaszał przetargu na elektryki, bo nie ma takiej potrzeby wynikającej s eksploatacji taboru, czy linii. Ale wkrótce będzie przetarg na elektryki. Na tyle sztuk, by sprostać wskaźnikom zawartym w pierwszym terminie ustawowym. Inaczej nikt by się w elektryki nie bawił.
Piotr: Do 2023 roku jeszcze daleko to po pierwsze, po drugie wskazane w ustawie terminy zapewne jeszcze kilkukrotnie się zmienią analogicznie jak w przypadku Ustawy o publicznym transporcie zbiorowym w momencie gdy się okazuje, że realizacja zapisów jest w praktyce niemożliwa, po trzecie Gdynia wskaźniki już spełnia z uwagi na udział trolejbusów. Nie jestem przeciw elektromobilności, ale za sensownym jej wdrażaniem. W innej sytuacji jest Białystok nie posiadający w ogóle elektrotransportu, a w innej Gdynia, gdzie przeszło 25% pracy przewozowej wykonują już w tej chwili trolejbusy, do tego jest infrastruktura, zaplecze techniczne, kadry i wypadałoby to tylko systematycznie rozwijać, a nie tworzyć coś od zera.
Nie jest tak daleko wbrew pozorom. Procedury, odwołania i sama produkcja trwają. A im bliżej tego 2023 roku tym będzie więcej przetargów i wyższe ceny.
Sorry za drugi komentarz, ale może Gdynia i wskaźniki spełnia, ale nie PKA, które jest do tego zobligowane.
PKA nie zamawia usług, a tylko je wykonuje. A ZKM zamawiając usługi będzie zobligowane do uwzględnienia procentowego udziału pojazdów elektrycznych w każdym kontrakcie z osobna dopiero w 2028 roku, na razie liczyć się będzie wyłącznie to co zusammen do kupy. Natomiast doczytałem, że 5% udziału elektryków dla całego systemu komunikacyjnego musi być już 1 stycznia 2021 roku, a nie jak podałem wcześniej od 2023 (mea culpa).
Mam na myśli, że ktoś kreuje miasto Gdynia jako bogate, ociekające pieniędzmi. Podaje się, że stać "nas" na najdroższe rozwiązania, najdroższy pojazdy, a jednocześnie wychodzi, że jest faktycznie drogo z niską jakością. Druga sprawa, również uważam za wyrzuca się pieniądze w błoto, obojętnie czy "nasze" czy "niczyje" poprzez branie "bo dają" to zachłanność i generowanie kosztów(chytry traci dwa razy). Za kilka lat będzie trzeba wymienić baterie, czy nie lepiej mieć mniejsze baterie, sieć rozbudowana na tyle aby mieć trolejbusy z bateriami o różnej pojemności w zależności od linii wyjeżdżających poza sieć? Taniej będzie wymienić i eksploatować pojazdy z mniejszymi bateriami(dla objazdów, zerwanych sieci, napraw sieci) oraz pojazdów z większymi pojemnościami do obsługi linii, które nie opłaca się "drutować", a jedynie zapewnić odpowiedni tabor, dzięki temu będzie ciszej i czyściej(powietrze).
Do tego dałbym na rezerwę autobusy(nawet na linię trolejbusowe), da to lepsze wykorzystanie elektryków, a autobusy, najlepiej gazowe/hybrydowe dać na dodatki i rezerwę.
Duże baterię(pakiety) są ciężkie, drogie, zajmują dużo miejsca, a i tak trzeba budować ładowarki na pętlach.
Cały czas też nie jest rozstrzygnięta kwestia gazowych hybryd dla pkmu. Czy ten przetarg już umarł?
PKA nie zamawia usług. Ale jeśli chce je realizować, to musi kupić wozy zeroemisyjne, bo inaczej ZKM u nich nic nie zamówi i firma upadnie. Tak, czy siak przewoźnik musi posiadać elektryki.
Wave: Temat gazowych hybryd upadł już dawno.
Piotr: Będzie tak jak piszesz, ale dopiero po 1 stycznia 2028 roku.
Potwierdzam, wóz posiada dwubiegową skrzynię. Z punktu widzenia pasażera jest to praktycznie niezauważalne, z punktu kierowcy jak najbardziej.