Not logged in | Log in | Sign Up
Że tak powiem: Kierowca cham. Sprawdza tył autobusu. My czekamy pod środkowymi drzwiami bo wszystkie były zamknięte. W końcu otwiera (nie nam, tylko sobie przednie drzwi żeby nas widzieć). Wchodzimy przednimi drzwiami. Kierowca jakby ustawiony do sprzedaży biletów jakby nie mógł uwierzyć (lub zapomniał, że na Władysława IV kupowałem u niego bilety) że mamy dobre bilety. Po skasowaniu biletów razem z Piotrkiem usiedliśmy na przednim siedzeniu. Kierowca odwrócony w naszą stronę patrzy się jak na debili. Popatrzał się trochę jakby jakiś bandytów w nas zobaczył. Trochę nam się głupio zrobiło, ale dojechaliśmy do naszego przystanku i dalej poszliśmy w głąb Koszalina. Do tego jeszcze szarpał tym przegubowcem. Czy kierowcy nie wiedzą że w Koszalinie są Miłośnicy Komunikacji, którzy lubią jeździć???