Not logged in | Log in | Sign Up
Kiedyś w szczecińskim dodatku Wyborczej czytałem o genezie patologii w centrum Szczecina. Po "wyzwoleniu" miasta wszystkie problematyczne osoby umiejscowiono w pobliżu komend MO w Śródmieściu. Jak widać czas mija, pokolenia również, a tradycję trzeba kultywować.
W wielu miastach za PRL pobudowano osiedla mieszkaniowe jednocześnie kompletnie zapuszczając stare centra, toteż nie dziwota, że menelstwo w środku miast się rozgościło :>