Not logged in | Log in | Sign Up
Co jak co, ale mamy stadion na środku pola. Murawa - fatalny stan do niedawna (teraz jest lepiej?), na Bułgarskiej tona błota i wykopy, Grunwaldzka to jedno wielkie pośmiewisko, mniejsze uliczki czekają na remont... W 2008 roku byłem spokojny - mamy czas, ale dzisiaj jest 30.12.2010, czasu coraz mniej, a wiele inwestycji dopiero przed nami...
Lepiej było zanim spadł śnieg, co potem - widzieliśmy 1.12 na meczu z Juve. Reszta inwestycji to dowód nieudolności władz, po których zostaną nam niedokończone inwestycje, tzw. "pomniki grobelizmu".
Mnie się widzi dzisiejsza szopka.
K. Kretowska: - To ważne sprawy, ja nie przeczę. kibice zjadą, będą mecze, ale gdy minie czas futbolu staniemy znowu w szczerym polu.
R. Grobelny: - To uwaga nic nie warta. Przecież kadencja moja czwarta to będzie okres budowania, przebudujemy pół Poznania.
Ostatnie zdanie mnie powaliło.
Farmazony jakich mało. Przecież ten stadion był budowany przede wszystkim dla Kolejorza, erło sprawiło tylko że jest nieco większy. W czerwcu 2012 zjadą się pikniki i janusze z całej Europy, wydadzą trochę sałaty i wyjadą, a wierni Kibole Lecha będą co 2 tygodnie zapełniać stadion. W Poznaniu czas futbolu nigdy nie minie!
No z czasem futbolu to akurat fakt - wystarczy, że Lech będzie grał dalej w jakiś europejskich rozgrywkach, to wtedy na pewno będzie komplet widzów. [Myślałem, że słowa janusz używa tylko mój kumpel opisując kibiców co przyszli kiełbaskę na trybunach zjeść : P (zazwyczaj na czwartej)]