Not logged in | Log in | Sign Up
Debile z PKS Gliwice, mogli go przecież wystawić po cenie złomu. Kupiec na pewno by się znalazł i prototyp by nadal żył. Ale nie, lepiej skasować...
:|
A tak z ciekawości się zapytam. Czy ktokolwiek pytał się w PKS Żary o ten autobus? Gdyby widzieli, że jest zainteresowanie, to może nawet by go dali za symboliczną złotówkę. Bo żaden normalny przewoźnik by go nie kupił. Jak mniemam jest tu zbyt dużo nietypowych części.
A tam przecież nie od dziś wiadomo że jelcz składał autobusy z jednych cześć. Więc myślę że spokojnie dobrano by tu coś z Gniota czy Zelmera. Szkoda go:(
Tak w Polsce traktuje się zabytki rodzimej motoryzacji. Wszakże ten wóz był zabytkowy jeszcze za życia. Nigdy nie powstał drugi taki. Ogromna szkoda...
A może by Was tak zacząć od ch***w wyzywać? Trzeba było się samemu po tego Jelcza zgłosić. Zainteresowanie widać przeogromne było.
Amalio!! Nie wyobrażasz sobie jak mi ciebie brakowało...
A i bardzo dobrze, że zezłomowali. Bo tylko parę osób ratuje autobusy a reszta tylko o tym pisze. I nie zanosi się na zmiany w tej kwesti. Należy się w tej chwili cieszyć tym, że udaje się uratować pojedyncze egzemplarze dużych serii bo to i tak przy tym podejściu to duży sukces.
Jak dobrze pójdzie to może za 3 lata skasują pierwsze Vecto w PKM K-ce z powodu wyeksploatowania.
@amalio: zgłosic to się możesz na lekcji do odpowiedzi. Pozyskanie autobusu jest zazwyczaj najmniejszym kosztem przedsięwzięcia zwanego ratowaniem zabytku...
Może zamiast wyprowadzać jakieś przytyki zrozumiesz sens całej dyskusji?
No to kilka słów wyjaśnień. PKS Gliwice wysyłało oferty na sprzedaż tego autobusu bezpośrednio do firm zajmujących się wykonywaniem komunikacji miejskiej w całym kraju. Sam osobiście uczestniczyłem w sugerowaniu jaka firma mogłaby być zainteresowana potencjalnym zakupem. W MZK Zielona Góra rozmawiałem nawet z pionem kierowniczym zakładu, aby zakupili ten pojazd zastępując nim Ikarusa. Myślę, że problem był z ceną, była za wysoka, najpierw chciano 80 tysięcy złotych plus Vat, potem cenę obniżono na 60 tysięcy złotych plus Vat. Następnie dalej obniżono cenę do 40 tysięcy złotych plus Vat i rozmowa była chyba Czeladzią, bo byli zainteresowani, jednocześnie w tym roku wysłano oferty do klubów miłośników autobusów, gdzie przyjęto, że autobus się sprzeda za 40 tysięcy z Vatem. Jaki klub ma tyle kasy? Żaden. Ja też nie mogę się pogodzić z kasacją tego Autobusu, tym bardziej, że pojazd był sprawny, nie był też skorodowany. Niedługo zaprezentuję zdjęcia z końcówki jego kasacji, gdzie widać przekroje pojazdu ze zdrową kratownicą i zdrowymi podstawami poduch. Po prostu jak się dowiedziałem, kierowcy nie lubili nim jeździć. A poza tym firmie nie był on potrzebny. Wielka szkoda i ogromny żal. Niestety sam więcej nie mogłem zrobić, bo nie stać mnie na zakupy autobusów.
Prototypy mają to do siebie że zwykle żyją krócej, temu i tak się udało.
@Remik - czekamy na te zdjęcia, mogą być dość ciekawym materiałem!
@Lukasy. To prawda, ale teraz jest większa śmiałość wśród miłośników w wyrażaniu zainteresowania autobusami i kwestii ewentualnego ratowania unikalnych pojazdów. Niestety widać że nie ma koordynacji i wspólnego myślenia miłośników pod tym względem. Ja sam bardziej myślę o pojazdach, które są/były w regionie mojego zainteresowania, niż ogólnopolskim i dlatego tego M183M nie mogę sobie wybaczyć. Ale sprawa jest też poważna ze względu na Jelcze M125M Dana, mam tu na myśli pierwszy i trzeci egzemplarz, które umierają w Meteorze, bo drugi choć żywy został zbeszczeszczony poprzez pseudo kosmetykę nadwozia obecnego właściciela. Nie myślimy też o uratowaniu choć jednego przegubowego Jelcza M181MB z 10-ciu wyprodukowanych z przodem wywodzącym się z poczciwego Berlieta. Zostało w prawdzie w ruchu jeszcze ok. połowa tych Jelczy, ale na jak długo?? O lubińskim wyjątku L120 tylko wspomnę, że jeździ tylko dlatego że jego kierowca o niego dba, ale lada chwilę odejdzie na emeryturę i auto powędruje na złom. Ech.
Nie umiem zrozumieć dlaczego taki porządny autobus, w dodatku prototyp, pokazujący, że Polacy potrafią produkować autobusy na poziomie zamiast jeżdzić na 280, gdzie by się napewno przydał na kursy o większych potokach pasażerskich marnuje się na zajezdni !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam nadzieje, że baran który ustalił tak wysoką cenę przeczyta tą dyskusję i się dobrze poczuje. Gratulujemy pomyślunku i zmarnowania cennego prototypu.
A ,wogóle ile jest tych jelczy a, może ile było ????
Kupił bym go i jakiś trolejbus z silnikiem i odbierakami, odremontował i zrobił bym jelcza m183ac. Pierwszy trolejbus przegubowy firmy jelcz. Wtedy ten autobus przetrwał by wieki. Tylko jest problem, potrzebna jest forsa
Hmm... Gościu, ten autobus już od prawie roku jest zezłomowany -.-
Niestety... Trafił do najgorszego przedsiębiorstwa w Polsce...
Szkoda, że skasowali jedynego, przegubowego, całkowicie niskopodłogowego Jelcza
Jedno powiedzieć można : TO KANALIE zabijać coś jedyne w swoim rodzaju , Jeśli miałbym wskrzesić jakiś polski autobus wybrałbym jego. Jak na razie można go już tylko opłakiwać... :(
Ja bym go nazwał klasykiem a nie oszołomem...
Temat stary, ale odgrzeję go... Są może obiecane zdjęcia z jego kasacji?? Pisał już ktoś do zakładów komunikacji i do klubów miłośników komunikacji z prośbą o zachowanie jednego egzemplaża 181ki z przodem post berlietowym?
Ciekawe czy możliwa byłaby rekonstrukcja podwozia z jakiegoś M181 i M125?
Na mojej stronie są zdjęcia z kasacji: http://www.autobusownia.pl/categories.php
Sorki jeszcze raz link: http://www.autobusownia.pl/categories.php?cat_id=1979
A jest Baza, żeby odbudować taki pojazd?