Not logged in | Log in | Sign Up
To chyba Kraśnik leży w innej części Europy, bo wozy z tego rocznika bez remontów potrafiły pociągnąć nawet 15 lat.
W Mielcu rok starszy ciągnie do tej pory bez remontu.
Kto przebije? Rybnik może się pochwalić 120M '94 bez remontu.
Bez spawania nadkoli by nie przejeździły 15 lat. Chyba że przedsiębiorstwo samo je sobie do ruchu dopuszcza bo ma SKP.
Bez spawania nadkoli, bez jakichkolwiek remontów wytrzymały 15 lat. Dopiero w tym roku doczekały się remontów.
Potwierdzam także na południu. Jeśli chodzi o nadkola, to u nas 16 lat wytrzymał #2751, zaś #2760 ma nieruszany przód i tył, i jeszcze na pewno w takim stanie dobije do swoich 19 lat.
Rybnik ok. 60-90 tys. rocznie, uzależnione jest to od obsady wozu.
A ja nie znam dokładnych danych, ale do 2009 roku wozy były nieprzerwanie katowane, teraz ciągle jeżdżą na bisach i nockach. Prócz kiepskiej blacharki wozy się trzymają, a wypierane są tylko przez kolejne zakupy.
Blacharka rzeczywiście słaba, ale jelcze to mocne wozy. Potwierdza to rzeczywistość, w niejednym mieście zachodnie używki lub inne nowsze wozy zostały skasowane a jelcze nadal jeżdżą. Spotkałem się nawet kiedyś z wypowiedzią jednego z prezesów KM, że są to wozy "nie do zdarcia"
Przekonajcie może idiotów w Kętrzynie.Tam właśnie kasują dwa berliety (sprawne i w pięknym stanie),a do końca tego roku planują jeszcze wyzłomować pozostałe,w tym jedynego nowszego z rocznika 1996.Żeby było śmieszniej,to trzymają zepsutego od kilku lat neoplana N4010 z 1992 roku,który wymaga naprawy za przeszło 40 tys.złotych.