Not logged in | Log in | Sign Up
54 by była zbyt długa i czas przejazdu byłby nieopłacalny na głównym odcinku Mysłowice- KSSE p.Tychy.
Wydłużenie 54 mogłoby poprawić komunikację Mysłowic z Bieruniem Nowym, gdzie jeszcze zipie kopalnia Piast, a z dworca kolejowego do niej daleeeeko... Do Lędzin z Mysłowic są względnie często kursujące linie 931 i 995, a do BN tylko 3 pary kursów 149 w R (choć mam nadzieję, że po wejściu Bierunia do KZK GOP coś się zmieni na lepsze) Nie mierzyłem tego, lecz wydaje mi się, że długości linii 54 po ewentualnym wydłużeniu i 536 byłyby porównywalne (może nawet 54 byłaby krótsza), ale oczywiście masz rację, że 536 na Strefę dojedzie szybciej. Jednak 54 miałaby większy "potencjał przewozowy", czyli większą szansę na pozyskanie pasażerów.
Trochę ludzi tym jeździ, ale tak jak Janusz Rogoń zauważył. Dużo lepiej byłoby, gdyby doszło sensowne połączenie do Nowego Bierunia. Bo takiego na dzień dzisiejszy autobusowego prawie nie ma a o kolejowym szkoda wspominać.
Jak jechałem nim 11 listopada kurs 10:40 z Tychów Dworca to od Hołdunowa do Kosztów jechało 8 pasażerów a na Bończyku wysiadło trzech a spowrotem jechałem sam do Kosztów tam wsiadł jeden pasażer i do Hołdunowa przyjechało nas dwóch
Przedłużenie 536 od 54 jest o wiele bardziej sensowne. Po pierwsze 54 nie obsługuje terenów przemysłowych. Po drugie 54 nie przejeżdża przez miasto (Tychy oczywiście). Po trzecie przy przedłużeniu 536 musiały dogadać się Mysłowice z Lędzinami - przy 54 musiałyby to być Mysłowice, Imielin, Chełm Śląski i Bieruń (każdy później chce kurs o innej porze, każdego stać na inną liczbę kursów i rozmowy się przedłużają). Po czwarte czas przejazdu 54 Bończyka - Wyszyńskiego w najdłuższym wariancie wynosiłby 105 minut, a w najkrótszym 90 minut; 536 tą trasę pokonuje (Bończyka - Tęcza) w dłuższym wariancie w 71 minut, w krótszym w 62 minuty; pół godziny różnicy! Po piąte Bieruń wstępuje do KZK GOP - będzie chciał, to może sobie 149 wydłużyć/zagęścić kursy - np. na kopalnię. Biorąc powyższe nie widzę żadnego "potencjału przewozwego" wydłużonego 54 - zyskałby Chełm i Imielin, ale nie mieszkańcy Mysłowic (a to miasto ponosi największy koszt wydłużenia linii - nieważne czy 54 czy 536).